Kolo Bydgoszczy runelo rusztowanie, którego belki byly zbyt wiotkie i zbyt krótkimi odcinkami opieraly sie na jarzmie

Gdy zanurzenie kesonu wyniosło 1,5 m, spławiano go między barkami do miejsca budowy filara. Koło Bydgoszczy runęło rusztowanie, którego belki były zbyt wiotkie i zbyt krótkimi odcinkami opierały się na jarzmie. Pod ciężarem masy betonowej belki ugięły się tak dalece, że wywołało to znaczne obciążenie boczne oczepu. Pod działaniem tej siły jarzmo wychyliło się z położenia pionowego, usuwając się spod końców belek. Runął na ziemię pomost rusztowania z budowaną na nim konstrukcją przęsła. Nieszczęśliwe wypadk...