Kolo Bydgoszczy runelo rusztowanie, którego belki byly zbyt wiotkie i zbyt krótkimi odcinkami opieraly sie na jarzmie
Gdy zanurzenie kesonu wyniosło 1,5 m, spławiano go między barkami do miejsca budowy filara. Koło Bydgoszczy runęło rusztowanie, którego belki były zbyt wiotkie i zbyt krótkimi odcinkami opierały się na jarzmie. Pod ciężarem masy betonowej belki ugięły się tak dalece, że wywołało to znaczne obciążenie boczne oczepu. Pod działaniem tej siły jarzmo wychyliło się z położenia pionowego, usuwając się spod końców belek. Runął na ziemię pomost rusztowania z budowaną na nim konstrukcją przęsła. Nieszczęśliwe wypadki przy rozbiórce mostów lub ich elementów zdarzają się wskutek błędów wykonawstwa albo lekceważenia wymagań bezpieczeństwa. W. D. Short (1968) słusznie uważa, że nieznajomość zachowania się konstrukcji w czasie rozbiórki może stać się powodem katastrof wskutek załamania się jednego lub kilku elementów mostu. Wystąpiło to na przykład w czasie demontażu jednotorowego mostu kolejowego długości 60 m z kratownic wysokości 5,4 m. Przystępując do rozbiórki usunięto górne wiatrownice, po czym wycięto ramownice usztywniające, usytuowane na końcach konstrukcji. Z kolei przecięto pasy górne przy obu końcach kratownic i starano się rozerwać dźwigary za pomocą samochodu. Jednak siły ściskające pasy utrzymywały konstrukcję w równowadze. Wtedy dokonano przecięć pasów w odległości około 3 m od poprzednich. [przypisy: szkło organiczne, broker starogard, bizuteria recznie robiona ]
Powiązane tematy z artykułem: bizuteria recznie robiona broker starogard szkło organiczne